środa, 9 września 2020

Kielce - Dyminy - kaplica

 


Dyminy, dzisiaj dzielnica Kielc, jeszcze całkiem niedawno były odrębną wsią, choć należały do parafii katedralnej w Kielcach aż do roku 1918. Pierwsza wzmianka o Dyminach pojawiła się w roku 1351. Do roku 1789 wieś była własnością krakowskiego biskupstwa, wchodząc w skład klucza kieleckiego. Potem była wsią rządową.

W latach 1850-55 przy okazji „czynszowania” włościan, wraz z innymi rządowymi wsiami, Dyminy zostały „urządzone”, czyli na nowo rozplanowano granice upraw rolnych, a zabudowę wsi zlokalizowano w innym, niż dotychczasowe miejscu, przy nowo wytyczonej drodze. Przeprowadzka, która spotkała mieszkańców Dymin, nie ominęła też kaplicy. Kaplicę przeniesiono na miejsce, gdzie stoi dotychczas, z tym, że w połowie XIX stulecia była to ostatnia działka wsi w kierunku Sukowa, a przez to z tego kierunku pięknie eksponowana.

Nie wiadomo kiedy kaplicę zbudowano. Wiemy, ze działkę pod nią dał mieszkaniec Dymin o nazwisku Baran, i że pierwsza wzmianka o kaplicy pochodzi z roku 1810. Kaplica była dwukrotnie rozbudowywana. Pierwszą okazją do rozbudowy było przeniesienie kaplicy na nowe miejsce – wówczas prostokątna nawę przedłużono o 3 i pół metra. Po raz drugi powiększono ją w latach 60. XIX stulecia, dostawiając prezbiterium i zakrystię. Prawdopodobnie na tę rozbudowę wpływ miała działalność księdza Józefa Ćwiklińskiego, inicjatora budowy kilku drewnianych kaplic w otaczających Kielce wsiach rządowych. Uzasadnieniem tej hipotezy może być dążenie do upodobnienia kaplicy z Dymin do pozostałych kaplic wybudowanych w tamtych latach, wyposażonych w trójbocznie zamknięte prezbiterium.

Do roku 1918 w dymińskiej kaplicy msze odbywały się codziennie. Po włączeniu Dymin do parafii w Sukowie już tylko kilka razy do roku. Po roku 1950 wrócono do pierwotnej częstotliwości. Obecnie, gdy zaczął działać nowy kościół parafialny, kaplica jest właściwie opuszczona i pozbawiona dawnego wyposażenia – drewniany ołtarz z obrazem matki Boskiej Częstochowskiej przeniesiony został do nowego kościoła. Co dziwne – nigdy nie została wpisana do rejestru zabytków.

Kaplica jest orientowana. Składa się z prostokątnej nawy, nie wyodrębnionego, trójbocznie zamkniętego prezbiterium i dostawionej od strony północnej zakrystii. Nakrywa ją dwupołaciowy dach, nad prezbiterium zakończony trójpołaciowo. Nad zakrystią dach jest trójpołaciowy. Kaplica ma konstrukcję zrębową posadowioną na kamiennej podmurówce. Ściany pokryte są szalunkiem z desek: w górnej części bitych poziomo, z dekoracyjnym fryzem pod okapem - w dolnej z desek przybijanych pionowo. Gontowy dach o konstrukcji krokwiowo – płatwiowej wieńczy wieżyczka na sygnaturkę.

Wnętrze kaplicy nakrywa płaski strop z desek, poza zakrystią, zakrytych tynkiem. Teren przy kaplicy ogrodzony jest płotem z drewnianych sztachet, nad którymi umieszczony jest daszek z okapem ozdobionym profilowaną deską.

Obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej i Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, zostały przeniesione do nowego kościoła parafialnego.


W kapliczce 11.05.1943 r., podczas nabożeństwa, w odwecie za zabójstwo niemieckich żołnierzy stacjonujących w tutejszej szkole, zabito dziewięciu żołnierzy Armii Krajowej. Zostali oni pochowani na niewielkim cmentarzyku, który znajdował się przy kapliczce. Następnie zwłoki ekshumowano i przeniesiono na dzisiejszy cmentarz parafialny. Spoczywają w jednym grobowcu.


Tekst: Roman Mirowski, Agnieszka Markiton

Źródło: Roman Mirowski, Drewniane Kościoły i Dzwonnice Ziemi Świętokrzyskiej, Regionalny Ośrodek Studiów i Ochrony Środowiska Kulturowego, Kielce 2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz